środa, 27 czerwca 2012

Rozdział 3


   Po przeprosinach Iana nic się nie zmieniło. On nadal jej dokuczał a ona dalej się złościła. Zbliżały się święta i do posiadłości przybywała rodzina Korneli. Nie przybyło zbyt dużo ludzi ponieważ królowa ogłosiła że z więzienia uciekły dwie kryminalistki i zmierzają w stronę miasteczka Laudras którego Kornelia była właścicielką. Rodzina Korneli bała się przyjechać do miasteczka pełnego kryminalistów, więc przybyła do posiadłości ta odważna część rodziny.
   Nastał dzień Świąt. Bianka siedziała w salonie razem z resztą rodziny Flau. Wszyscy czekali na Adriana który miał przybyć ze świata ludzi do Laudras na wigilię. Czekali i czekali a przy tym świetnie się bawili opowiadając sobie różne śmieszna historie ze swojego życia. Nagle drzwi od salonu się otworzyły a wszystkie oczy wrzuciły się na młodo wyglądającego pana w marynarce i płaszczu. Miał jasną cerę, brązowe krótkie włosy i  niebieskie oczy. Przyszedł z wielkim worem prezentów dla rodziny i z jeszcze większym dla Korneli.
-Witajcie! -powiedział kładąc wór pod choinką.
-Witaj skarbie! To jest Bianka o której ci mówiłam.- przywitała się Kornelia i wskazała na Biankę siedzącą przy oknie.
-Bianko jestem Adrian Lars i mam dla ciebie prezenty- uśmiechną się do Bianki i podał jej paczkę.
Zanim Bianka zdążyła ją otworzyć ktoś zapukał do drzwi. Służka weszła i oznajmiła że jakieś dwie kobiety stoją w przedpokoju i pytają się czy mogą zostać na wigilii. Kornelia kazała zaprosić je do salonu.
   Weszły dwie czerwono włose kobiety, jedna była wyższa i miała krótkie włosy a druga była niższa i miała włosy falowane za pas. Obie miały zielone oczy i jasną karnacje podobną do pana Adriana.
-Witajcie w moich skromnych progach. –uśmiechnęła się do nich Kornelia prosząc żeby usiadły.-Co was do mnie sprowadza?
-Nazywam się Kala a to jest moja starsza siostra Ailin obie pochodzimy z klanu Ariga. –powiedziała dziewczyna z długimi włosami i popatrzyła ze strachem na Biankę gdyż dopiero ją zauważyła- Nie wiedziałam że przebywa u was królewska rodzina.
-Królewska rodzina? U nas nie goszczą tacy goście –powiedziała Kornelia. Kala wskazała na Biankę i powiedziała –to skoro ona nie jest z królewskiej rodziny to czemu tak wygląda?
-Kala uspokój się!- powiedziała zdenerwowana Ailin do siostry- królewska rodzina ma białe włosy. Ona nie może być z królewskiej rodziny.
-A no tak. Przepraszam cię jesteś strasznie podobna do księżniczki Ler. –powiedziała już spokojniej Kala.
-Eee, tak… nie ma za co. Czytałam że klan Ariga umie robić niesamowite rzeczy. Umieją za pomocą swojej krwi wskrzeszać zmarłych i wampiry zmieniać w ludzi.-powiedziała Bianka.
-Taak, niektórzy mówią że w ich żyłach płynie królewska krew. A uważają tak dlatego że królewska rodzina ma zupełnie przeciwne umiejętności Oni uśmiercają żywych i zamieniają ludzi w wampiry. Królowa boi się że jej rodzina spadnie z tronu a klan Ariga przejmie władze. Dlatego chce ich wybić. –powiedziała Kornelia.
-Nasz klan uznaje małżeństwa pomiędzy rodzeństwem, ale tylko bliźniaki połączone węzłem małżeńskim z klanu Ariga mogą wydać na świat kogoś kto może wskrzeszać i zamieniać w ludzi. Reszta klanu to zwykłe wampiry bez szczególnych zdolności. Nasi rodzice byli bliźniakami. Gdy nasza matka urodziła mnie Ailin miała dziesięć lat. Królowa znalazła naszych rodziców i zabiła a nas wzięła do niewoli. Wychowywałam się w zatęchłych lochach. Razem z siostrą wydostałyśmy się z tamtond i postanowiłyśmy znaleźć ciała naszych rodziców by móc ich wskrzesić. – opowiadała Kala.
-A więc chcecie odnaleźć rodziców? W porządku możecie zostać jak długo chcecie. –powiedziała Kornelia wołając służkę. –zaprowadź je do swoich pokoi niech się odświeżą i zejdą na kolacje.
   Przez resztę wieczoru wszyscy świetnie się bawili w towarzystwie dziewczyn. Bianka otworzyła swój prezent i okazało się że dostała przepiękny naszyjnik z diamentem  ale to nic w porównaniu do tego co dostała Kornelia, diamenty, szafiry, złoto, srebro, futra i wiele, wiele innych drogich rzeczy. Pod koniec dnia zanim wszyscy poszli spać Bianka podeszła do okna w swoim pokoju i przez maleńką chwilę pomyślała sobie że mogła by być księżniczką ale potem zmorzył ją sen. Położyła się na wygodnym łóżku i zasnęła głębokim snem.   
____________________________________________________________________________
przepraszam że taki krótki, następny będzie dłuższy ^^          

1 komentarz: